Książki kosztują 35 zł, są formatu nieco większego niż A4, mają sztywne kartki. Synek od ponad roku ogląda je codziennie (parę razy dziennie!) i jeszcze nic się z nimi nie stało (niezniszczalne?!).
Książka bez słów, za to z bogatą fabułą :-) Mnóstwo szczegółów, scenek ,,na ulicy'', śliczne kolory, wszystko odwzorowane jak w rzeczywistości. Mogłabym długo pisać jakie to super książki. Fajne jest jeszcze to że tych samych bohaterów/sąsiadów obserwujemy cały rok. Sama bardzo lubię oglądać te obrazki i wyszukiwać drobne szczegóły, wymyślać dialogi bohaterom (żeby czegoś nauczyć synka). Mój dwulatek uwielbia jak zadaję mu pytania ,,gdzie jest .....''. Kolejna zaleta to taka, że dziecko, które jeszcze nie mówi a chce nam coś przekazać może to pokazać paluszkiem w książce np. supermaret, bo tata pojechał właśnie na zakupy, pociąg, bo wie że babcia za parę dni przyjedzie, huśtawkę, bo był dziś na placu zabaw i się bujał itd.
powyżej przekrój kamienicy
powyżej przekrój domu towarowego i uciekający przed deszczem przechodnie
powyżej plac zabaw, kawiarnia i jeziorko
Oczywiście to tylko parę stron, bo książka ma ich chyba 6 podwójnych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz